Dynastia Tudorów
Użytkownik
Dzięki temu wciąż się o nim mówi, kręci filmy. Ale uważam że postępował okropnie. Chociaż wtedy były inne wierzenia i przekonania.
Offline
No fakt postępował okrutnie, lecz staram się zrozumieć go. Jego ojciec - Henryk VII w 1485r. wywalczył tron dla Tudorów i to teraz on miał dać ciągłość dynastii. Artur zmarł, Maria również, pozostała Małgorzata lecz ona była królową Szkocji. Wiadomo, że okrucieństwem było to jak zabił dwie żony, wielu ludzi skazał na śmierć ale tak chyba wtedy w każdym państwie postępowano - okrutnie.
Offline
Użytkownik
Niestety tak było że większość postępowała okrutnie, ale wtedy tak było i aż tak nikogo nie szokowało. Teraz wydaje nam się to straszne, ale wtedy właśnie tak było. Henryk bardzo pragnął mieć syna i jestem w stanie go zrozumieć.
Offline
Użytkownik
To oczywiste.
Offline
Użytkownik
Wydaje mi się że Anne Boleyn. Kochał ją bez wątpienia, to dla niej zerwał z Kościołem, odsunął od siebie Katarzynę i zrobił dla niej wiele innych rzeczy. Poślubił ją dopiero po paru latach i mimo tego długiego czekania na ślub nie znudziła mu się. Wiem, że wielu uważa, że pewnie tak długo czekał tylko ze względu na to że wierzył iż Anna da mu syna i żadnego większego uczucia w tym nie było. Ale ja uważam że ją kochał i to bardzo. No ale to tylko moje zdanie, każdy może mieć swoje. Inne żony też darzył uczuciem ale już nie tak silnym jak Anne Boleyn.
Offline
No fakt, zerwanie z Kościołem dla kobiety jest 100% okazem miłości, co dawało ryzyko wojny. Wcześniej uważałam tak jak Ty, że własnie najbardziej kochał Annę ale teraz sama nie wiem czy aby na pewno. Bo w końcu potraktował ją brutalnie. Myślę, że może darzył uczuciem i to szczególnym Jane Seymour. Była cicha, skromna taka nijaka a po za tym dała syna.
Offline
Użytkownik
Dla Jane też nie był jakoś szczególnie dobry, fakt,że rozpaczał po jej śmierci, ale myślę że w większości dla tego bo dała mu upragnionego syna. W książkach jest dość dobrze ukazane jak traktował swoje żony. Serial jest ,,ubarwiony'' i każdy często wzoruję się na nim.
Offline
Też uważam, że Jane liczyła się dla niego głównie z powodu upragnionego syna. Żadnej innej żony nie kochał tak mocno jak Anny Boleyn. To właśnie dla niej wypowiedział wojnę z papiestwem, odsunął Katarzyne i Wolseya.
Offline
Jeśli chodzi o całokształt Henryka VIII uważam, że fakt, iż posiadał tyle żon go tak rozsławił ponad innych królów. Okrucieństwo, zdrady jednak w tamtych czasach to chleb powszedni. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Czytając o Jego żonach, miłostkach to również przychylam się bardziej w stronę Jane. A, że tak szalał za Anną Boleyn, może się mylę, ale zdaje mi się, że duży wpływ miał tu seks. Kokietowała go, kusiła, uwodziła... Który zdrowy mężczyzna by nie zareagował? A czasem pożądanie myli się z miłością. Gdyby naprawdę kochał Annę, nie skazywałby jej na ścięcie a wysłał gdzieś by do końca życia żyła w odosobnieniu.
Może się mylę ale w sumie od dawna mam takie wyrobione zdanie.
Offline
Użytkownik
Wiesz Twoja teoria może być słuszna. Henryk mógł mylić pożądanie z miłością. Faktycznie gdyby tak bardzo kochał Annę to darował by jej życie. Wydaje mi się też, że wiedział iż Anna jest niewinna, ale stracenie jej było łatwiejsze i pewniejsze niż rozwód. W ten sposób szybko mógł poślubić Jane. Ale może się mylę.
Offline